Nietrzeźwi rodzice wieźli samochodem dzieci – policjanci zakończyli niebezpieczną podróż
Policjanci ruchu drogowego ze Strzelec Opolskich zatrzymali do kontroli opla, którego kierowca miał być pod wpływem alkoholu. Mundurowi potwierdzili, że 43-latek kierował autem mając blisko promil alkoholu w organizmie. Nietrzeźwa była również jego pasażerka - badanie wykazało u niej ponad 1,5 promila. W samochodzie znajdowała się również dwójka małych dzieci - syn i córka nietrzeźwej pary. Mężczyźnie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi teraz do 3 lat więzienia. Dodatkowo, za sprawowanie opieki nad małoletnimi w stanie nietrzeźwości, para odpowie też przed sądem rodzinnym.
Wczoraj do policjantów ruchu drogowego ze Strzelec Opolskich wpłynęło zgłoszenie dotyczące kierowcy opla, który miał prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu. Mundurowi natychmiast udali się we wskazany rejon i zatrzymali auto odpowiadające podanemu opisowi. Za kierownicą siedział 43-letni mieszkaniec gminy Strzelce Opolskie. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna jest nietrzeźwy, miał w organizmie blisko promil alkoholu.
Pasażerką była jego 27-letnia partnerka, która również znajdowała się pod wyraźnym wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u niej ponad 1,5 promila. Na dodatek na tylnej kanapie samochodu podróżowało dwoje małych dzieci w wieku 5 i 2 lat. Na miejsce natychmiast został wezwany opiekun, który przejął od policjantów całe i zdrowe dzieci. Natomiast pojazd, którym podróżowali nietrzeźwi rodzice, trafił na parking strzeżony. 43-latkowi elektronicznie zatrzymano prawo jazdy, a za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości odpowie teraz przed sądem.
To jednak nie koniec konsekwencji jakie czekają na mężczyznę i kobietę. Za sprawowanie opieki nad małoletnimi w stanie nietrzeźwości odpowiedzą też przed sądem rodzinnym. Ich zachowanie naraziło dzieci na realne niebezpieczeństwo. Najprawdopodobniej to właśnie dzięki szybkiej reakcji zgłaszającej osoby oraz zdecydowanej interwencji policjantów udało się zapobiec tragedii.