Dwie pracownice banku oszukały klientów na setki tysięcy złotych
Głubczyccy kryminalni doprowadzili do wykrycia procederu wyłudzania kredytów przez dwie pracownice banku. Konsolidacja zobowiązań, obniżenie raty, pomoc w spłacie długów – tak wyglądała przykrywka dla dobrze zaplanowanego oszustwa. Oszustki, wykorzystując zaufanie klientów, zaciągały kredyty na ich dane. Ich ofiarami były głównie osoby starsze i w trudnej sytuacji życiowej. Straty sięgnęły 420 tysięcy złotych. Kobiety usłyszały łącznie 48 zarzutów, grozi im teraz do 8 lat więzienia.
Głubczyccy kryminalni przez wiele miesięcy pracowali nad sprawą, która dotyczyła procederu prowadzonego przez dwie pracownice lokalnego banku. Z ustaleń śledczych wynika, że 33-latka i 25-latka działały wspólnie, a ich działania trwały kilkanaście miesięcy.
Jak ustalili policjanci, oszustki najpierw zdobywały zaufanie klientów, oferując im pomoc w spłacie długów lub konsolidacji zobowiązań. W rzeczywistości kredyty były zaciągane na znacznie wyższe kwoty, niż spodziewali się klienci. Część środków była im wypłacana, a różnica trafiała na rachunki bankowe członków rodzin oszustek, do których te miały dostęp. W ten sposób wyłudziły łącznie blisko 420 tysięcy złotych.
Ich ofiarami były najczęściej osoby starsze, mające trudności finansowe i osoby nieposiadające pełnej wiedzy na temat funkcjonowania produktów bankowych. Gdy kobiety zaczęły podejrzewać, że sprawa może wyjść na jaw, próbowały zalegalizować swoje działania. Odwiedzały klientów w domach, przedstawiając im do podpisu umowy cywilne z datami wstecznymi – rzekomo dotyczące usług doradczych.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego głubczyckiej jednostki. Analizując dokumentację, przesłuchując świadków i skrupulatnie odtwarzając przebieg nieuczciwych transakcji - zebrali materiał dowodowy, który pozwolił postawić kobietom łącznie aż 48 zarzutów oszustwa. Dodatkowo policjanci na koncie matki jednej z podejrzanych zabezpieczyli środki finansowe w wysokości blisko 70 tysięcy złotych, które mogą pochodzić z przestępstwa.
Obie kobiety staną teraz przed sądem. Grozi im kara do 8 lat więzienia.