Dyżurny po służbie uratował życie kierowcy
Błyskawiczna reakcja, profesjonalizm i gotowość do niesienia pomocy – tak można podsumować postawę strzeleckiego policjanta, który w czasie wolnym od służby ratował kierującego oplem. 51-letni mężczyzna, prawdopodobnie w wyniku zasłabnięcia, zjechał z jezdni i taranując ogrodzenie, wjechał w garaż policjanta. Funkcjonariusz reanimował kierowcę, a następnie przekazał go pod opiekę medyków. Gdyby nie jego szybka reakcja, mogłoby dojść do tragedii.
W środę, 28 maja, około godziny 11:30 w Ligocie Czamborowej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem opla. Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów ruchu drogowego wynika, że 51-letni kierujący najprawdopodobniej w wyniku zasłabnięcia, zjechał z jedni na pole, a następnie, przejeżdżając przez ogrodzenie posesji, wjechał w garaż.
Właścicielem nieruchomości okazał się dyżurny strzeleckiej komendy Policji, asp. szt. Krzysztof Lakwa. Policjant zastał kierującego nieprzytomnego, bez zachowanych funkcji życiowych. Funkcjonariusz natychmiast rozpoczął reanimację krążeniowo – oddechową, aby uratować życie mężczyzny. Policjant kontynuował udzielanie pierwszej pomocy mężczyźnie do czasu przyjazdu medyków. Poszkodowany odzyskał oddech i obecnie wraca do zdrowia pod opieką lekarzy.
Postawa naszego kolegi po raz kolejny pokazuje, że policjantem jest się 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Jesteśmy dumni, że w naszych szeregach mamy policjantów, dla których służba i niesienie pomocy nie kończą się wraz ze zdjęciem munduru.