Chciał otrzymać kredyt - został oszukany
„Dzień dobry, Twoje środki pieniężne są zagrożone…" - to zwykle w taki sposób oszuści zaczynają swoją intrygę. Wydają polecenia osobom, które chcąc zabezpieczyć swoje oszczędności, tracą je. Tym razem pewien mieszkaniec powiatu nyskiego chciał dostać kredyt. Szukając sposobu w Internecie, sam natrafił na oszustów. Wyciągnęli od niego ponad 20 000 złotych. 55-latek stracił te pieniądze, kredytu nie dostał, a kontakt z oszustami urwał się. Przeczytajcie o sposobach działania przestępców i nie dajcie się nabrać!
Wielokrotnie pisaliśmy o oszustwach metodą na „wnuczka”, „policjanta” czy "pracownika banku". Schemat przestępców ciągle się zmienia, dlatego musimy być czujni przy płatnościach internetowych czy też podawaniu danych do aplikacji mobilnych. Oszuści potrafią dostosować się do sytuacji i zmienić swoje działania, aby osiągną swój cel.
Nyska komenda prowadzi czynności w związku ze zgłoszeniem oszustwa. 55-letni mężczyzna chciał uzyskać kredyt w jednym z banków. Z uwagi na brak zdolności kredytowej jego wniosek został odrzucony. Postanowił więc skorzystać z innego źródła pożyczki. Zaczął szukać kredytodawców w Internecie. Na jednej ze stron znalazł interesującą go ofertę. Skontaktował się z osobą odpowiedzialną, która instruowała go, jak postępować celem uzyskania kredytu. Mężczyzna w trakcie korespondencji z osobą podającą się za pracownika instytucji bankowej otrzymał między innymi umowę z warunkami oraz potwierdzenie ubezpieczenia kredytu. Następnym krokiem po podpisaniu umowy było wpłacenie określonych kwot, celem weryfikacji wiarygodności spłacenia zaciągniętego zadłużenia. Mieszkanie powiatu nyskiego wykonywał przelewy zgodnie z poleceniami. Gdy dokonał wpłaty ponad 22 tys. zł. osoba podająca się za pracownika instytucji bankowej przestała się z nim kontaktować.
Pamiętajmy, że oszuści nie cofną się przed żadnym sposobem ich zdobycia. Dlatego nigdy nie przelewajmy pieniędzy na podane konta, ani nie korzystajmy z przesłanych internetowo linków. Jeśli ktoś informuje nas o tym, że na nasze pieniądze czyhają przestępcy, zakończmy rozmowę i sami zadzwońmy do naszego banku, a najlepiej o takim incydencie poinformować Policję pod numerem 112. Pamiętajmy, że ani pracownicy banków, ani policjanci nie dzwonią z pytaniami o stan naszego konta czy zdolność kredytową i nie proszą o podanie danych dostępowych do kont bankowych. Takie dane są poufne i są wyłącznie naszą własnością, dlatego nie musimy ich nikomu podawać!