Nie dajcie się przestępcom - znów pojawili się oszuści w naszym regionie
Oszuści działający metodą „na policjanta” znów próbowali okraść naszych seniorów. Na 5 kobiet z którymi się skontaktowali, 4 zachowały przytomność i rozłączyły rozmowę. Niestety 61-latka przekazała przestępcy 20 000 złotych. Przeczytajcie nasze rady, obejrzyjcie spot – tak, by następnym razem oszustom pozostał w ręku tylko telefon, z którego dzwonią.
W czwartek 24 sierpnia, policjanci z Opola otrzymali informacje o kolejnych próbach oszustwa „na policjanta”. Sposób działania sprawcy był ten sam co zwykle. Mężczyzna dzwonił na stacjonarny telefon i informował, że jest funkcjonariuszem CBŚ. Pod pozorem akcji zwalczania przestępców bankowych, kazał przelać pieniądze na wskazane konto.
Innym razem mówił, że oszuści wzięli kredyt na nazwisko rozmówcy i aby ten nie stracił swoich oszczędności, musi szybko przelać pieniądze na inne konto. Oszust - jak to często bywa w tego typu przestępstwach - wywierał presję strasząc, że osoba która nie wykona jego poleceń, może narazić się na zarzuty prokuratorskie.
Poniżej przykładowa rozmowa oszusta z jego potencjalną ofiarą:
Co zrobiły 4 mieszkanki Opola, że oszuści ich nie okradli? Najprostszą i najskuteczniejszą rzecz – ROZŁĄCZYŁY ROZMOWĘ! Następnie zadzwoniły na nr 997 i powiadomiły o wszystkim dyżurnego policji.
Przypominamy co zrobić, by nie stać się ofiarą oszustów:
- Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
- W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto.
- W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w dyskusję z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś bliskiemu.
- Nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie.
- Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.