Miał 16-lat – próbował odjechać kradzionym samochodem
Policjanci z Niemodlina zatrzymali 16-latka podejrzanego o kradzież samochodu. Chłopak nie potrafił jednak prowadzić i rozbił auto po paru metrach. Nastolatek miał przy sobie także skradziony telefon komórkowy, tabletki metamfetaminy i był „na ucieczce” z zakładu wychowawczego. Teraz o jego dalszych losach zadecyduje sąd rodzinny.
10 lipca dyżurny niemodlińskiej policji otrzymał niecodzienne zgłoszenie. Z parkingu miejscowych ogródków działkowych miał zostać skradziony osobowy seat. Sprawca jednak rozbił auto po przejechaniu kilku metrów.
Policjanci na miejscu ustalili, że nastoletni chłopak wykorzystał nieuwagę działkowców i z altanki ogrodowej skradł kluczyki do samochodu oraz telefon komórkowy. Pokrzywdzonego zaalarmował dźwięk odpalanego silnika i huk rozbijanej karoserii.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali szukać nastolatka. Już po kilkunastu minutach napotkali go, gdy szedł w kierunku miasta. Okazał się nim 16-letni mieszkaniec Niemodlina. Chłopak miał przy sobie skradziony wcześniej telefon komórkowy. Policjanci znaleźli przy nim także 7 tabletek. Badanie narkotesterem pokazało, że jest to metamfetamina. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się również, że nieletni uciekł z placówki opiekuńczej.
Nastolatek wrócił do zakładu wychowawczego, a o jego dalszych losach zadecyduje sąd rodzinny.