Zatrzymany za podpalenia
26-latka, który zniszczył 11 kontenerów na śmieci zatrzymali kluczborscy policjanci. Mężczyzna podpalał duże pojemniki na terenie miasta. Straty jakie spowodował swoim działaniem to blisko 4 000 złotych. Mieszkaniec Kluczborka usłyszał już zarzut zniszczenia mienia. Musi się teraz liczyć z karą do 5 lat więzienia.
Pierwsze kontenery na ulicach Kluczborka zaczęły płonąć przed tygodniem. Kolejne pożary wyglądały podobnie: podpalano duże pojemniki w wiatach śmietnikowych. Policjanci na miejscu wykonywali oględziny i zabezpieczali dowody. Kryminalni ustalali świadków i typowali ewentualnych sprawców.
29 maja, przed godziną 3 w nocy, kluczborscy policjanci ponownie otrzymali zgłoszenie o palących się kontenerach. Dyżurny natychmiast w to miejsce wysłał policyjny patrol. Mundurowi zauważyli, jak z ulicy gdzie płonęły śmietniki, szybkim i nerwowym krokiem oddala się mężczyzna. Po chwili został przez nich zatrzymany.
Mężczyzna ten przyznał się do wszystkich 11 podpaleń. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec Kluczborka. Straty jakie spowodował swoim działaniem oszacowane zostały na blisko 4 000 złotych. 26-latek musi się teraz liczyć z karą do 5 lat więzienia.