Aktualności

Nietrzeźwi kierowcy zatrzymani w weekend

Data publikacji 11.04.2022

Policjanci z Brzegu i Grodkowa zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. 28-latek w organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu i złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Natomiast 67-letni właściciel motoroweru jechał całą szerokością jezdni i swoim zachowaniem zwrócił uwagę innych kierowców. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Kiedy mamy podejrzenie, że inny kierowca jest nietrzeźwy, zareagujmy. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 i poinformować policjantów o swoich przypuszczeniach.

W niedzielę wieczorem policjanci z Grodkowa zatrzymali do kontroli kierowcę seata. Już podczas legitymowania wyczuwalna była od niego woń alkoholu. Badanie potwierdziło ich przypuszczenia. 28-latek w organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że mężczyzna złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a seat nie był ubezpieczony ani nie miał ważnych badań technicznych.

Drugi z nietrzeźwych kierowców został zatrzymany w piątkowe popołudnie. Wówczas policjanci z brzeskiej drogówki zostali skierowani do jednej z miejscowości w gminie Skarbimierz. Z relacji zgłaszającego wynikało, że zauważył kierowcę motoroweru, którego sposób jazdy wskazywał, że może być nietrzeźwy. Właściciel jednośladu jechał zygzakiem i niebezpiecznie zjeżdżał do środa jezdni. Badanie potwierdziło zgłoszenie. 69-latek w organizmie miał ponad 2 promile.

Obaj kierowcy musza się teraz liczyć z surowymi konsekwencjami swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Starszemu z mężczyzn grozi do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Natomiast młodszy musi się liczyć z karą do 5 lat więzienia.

Nietrzeźwi kierowcy stanowią ogromne zagrożenie dla pozostałych użytkowników dróg. Dlatego sami nie wsiadajmy za kierownicę w takim stanie, a kiedy mamy podejrzenie, że inny kierowca może być pod wpływem alkoholu zareagujmy. Poinformujmy o swoich podejrzeniach policjantów, lub zabierzmy mu kluczyki. Być może nasza reakcja uratuje komuś zdrowie, a nawet życie.

Powrót na górę strony