Aktualności

4 kierowców straciło swoje uprawnienia

Data publikacji 21.03.2022

Namysłowscy policjanci w weekend zatrzymali 4 kierowców. Trzech z nich było pod działaniem alkoholu. Natomiast czwarty znajdował się pod wpływem narkotyków. Niechlubny rekordzista miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Wszyscy stracili swoje prawa jazdy. Teraz o ich losie zdecyduje sąd.

Namysłowscy policjanci regularnie kontrolują stan trzeźwości kierowców na terenie naszego powiatu. Tylko w ten weekend zatrzymali 4 kierowców, którzy byli na bakier z przepisami.

Niechlubny rekordzistą okazał się 37-letni kierowca audi. Za kierownicę wsiadł mając blisko 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W sobotni poranek, wyjechał swoim audi do pobliskiego sklepu.

Inny kierowca, będąc w stanie po użyciu alkoholu, doprowadził do niebezpiecznej kolizji w miejscowości Krogulna. Jak ustalili policjanci drogówki, kierowca toyoty nieprawidłowo wykonywał manewr wyprzedzania. Po zderzeniu z jeepem oba samochody wylądowały w rowie.

Kolejny kierowca to 20-latek w bmw. Uwagę policjantów zwróciła jego jazda, która wskazywała, że kierowca może być pod działaniem niedozwolonych środków. Badanie narkotestem wykazało, że młodzieniec był pod działaniem marihuany, której dodatkowo kilka porcji schował w kieszeniach kurtki.

Za kierowanie samochodem, pod wpływem niedozwolonych środków, mundurowi wszystkim kierowcom zatrzymali prawa jazdy. Za złamanie przepisów, grozi im teraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna, a nawet do 2 lat więzienia.

Przypominamy, że jazda pod wpływem alkoholu lub narkotyków powoduje nie tylko konsekwencje prawne. Brak wyobraźni i prawidłowej reakcji na sytuacje na drodze, może kosztować zdrowie, a nawet życie innych uczestników ruchu drogowego.

Drogi kierowco, włącz myślenie! 

  • Rozbity samochód leży na boku w rowie, na drodze stoi wóz strażacki.
  • Srebrny samochód z rozbitym przodem i przednią szybą stoi w rowie.
  • Mężczyzna z kajdankami założonymi na ręce, stoi przy radiowozie policyjnym.
Powrót na górę strony