Za napad na salon gier trafili do aresztu
Na 3 miesiące do aresztu trafiło dwóch mężczyzn podejrzanych o napad na jeden z salonów gier w mieście. Sprawcy zaatakowali paralizatorem pracownicę salonu, zmuszając ją do wydania pieniędzy. Trzy dni później napastnicy zostali zatrzymani. 22 i 24-latek usłyszeli już zarzut rozboju. Grozi im teraz do 15 lat więzienia.
Kryminalni ze Strzelec Opolskich wspólnie z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o napad. Do zdarzenia doszło 1 listopada, tuż po godzinie 23:00 w jednym z salonów gier w mieście.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zamaskowany mężczyzna wszedł do środka i krzycząc, że to jest napad, zażądał wydania pieniędzy. Mężczyzna trzymał w ręce przedmiot przypominający paralizator. Pracująca tam kobieta, próbowała się bronić i szybko rozpyliła gaz łzawiący w stronę napastnika. Mężczyzna użył wobec niej paralizatora, popchnął i przewrócił. Następnie ukradł z kasy ponad 4 tysięcy złotych, po czym uciekł.
Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. W tym czasie kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprawców. Z ich ustaleń wynikało, że rozboju dopuściły się dwie osoby. Już po trzech dniach funkcjonariusze zatrzymali 22 i 24-latka. Obaj to mieszkańcy gminy Strzelce Opolskie.
Zatrzymani usłyszeli zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dodatkowo 24-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Na wniosek nadzorującego sprawę prokuratora, sąd aresztował ich tymczasowo na 3 miesiące. Może im teraz grozić kara nawet do 15 lat więzienia.