Podejrzany o oszustwa „na policjanta” – wpadł dzięki sąsiedzkiej czujności
Te pieniądze miały uchronić od więzienia za spowodowanie wypadku. Zatrzymany 37-latek usłyszał 6 zarzutów związanych z oszustwem „na policjanta”. Mężczyzna działał na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Jednego dnia próbował oszukać aż 5 osób. Wpadł dzięki sąsiedzkiej czujności. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.
Kilka dni temu do 74-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował, że mąż jej córki spowodował wypadek i aby nie trafił do więzienia, potrzebne są pieniądze. Chodziło o 34 000 złotych. Sąsiadka starszej kobiety, słysząc tę historię nabrała podejrzeń, że może to być oszustwo. Kobieta zaalarmowała policjantów. Już godzinę po zgłoszeniu policjanci zatrzymali podejrzewanego o usiłowanie oszustwa.
Zatrzymany to 37-letni mieszkaniec powiatu kluczborskiego. Brzescy kryminalni pracujący nad tą sprawą ustalili, że mężczyzna może mieć związek z innymi oszustwami na Opolszczyźnie. W aucie, którym się poruszał, policjanci zabezpieczyli telefon komórkowy, rejestrator jazdy i nawigację. Według policjantów, tego dnia zatrzymany próbował oszukać aż 5 osób. Kryminalni ustalili, że ma on również związek z oszustwem sprzed kilku dni na Dolnym Śląsku. Tam mężczyzna od 76-latki wyłudził 10 000 złotych.
Zatrzymany usłyszą łącznie 6 zarzutów związanych z oszustwami. Za takie przestępstwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności.