Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego mężczyzny
Kluczborscy policjanci, strażacy i Opolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza całą noc szukali zaginionego 84-latka. Mężczyzna wieczorem wyszedł z domu, a gdy zapadł zmrok, stracił orientację w terenie i nie mógł znaleźć drogi powrotnej. Zaginionego odnalazł przewodnik wraz z psem służbowym. Mężczyzna leżał w rowie, był wyziębiony. Jego życiu już nic nie zagraża.
Wczoraj (26 lipca), tuż przed północą, policjanci z Kluczborka zostali powiadomieni o zaginięciu 84-latka. Jak ustalili mundurowi, mieszkaniec jednej z miejscowości pod Kluczborkiem, wyszedł z domu około godziny 20:00 i nie powrócił.
Informacja o zaginionym 84-latku już po chwili trafiła do wszystkich policjantów, którzy natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Dodatkowo do służby ściągniętych zostało ponad 20 funkcjonariuszy i przewodnik z psem służbowym. Ponadto zaangażowano dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Opolską Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą. Sprawdzano m.in. dworce PKP, PKS, pustostany, rejony leśne, zbiorniki wodne oraz szpitale.
Po kilku godzinach od zgłoszenia, przewodnik ze swoim czworonożnym podopiecznym, odnaleźli zaginionego 84-latka. Mężczyzna leżał w przydrożnym rowie oddalonym o kilka kilometrów od jego miejsca zamieszkania. Policjantom tłumaczył, że wracał do domu kiedy zapadł zmrok, stracił orientację i zgubił się. Wezwana na miejsce załoga pogotowia zabrała mężczyznę do szpitala.
To kolejny szczęśliwy finał poszukiwań zaginionej osoby. Policjanci apelują do wszystkich, którzy opiekują się osobami starszymi i samotnymi, aby zwracali uwagę o jakiej porze i gdzie wybierają się np. na spacer.