Sprawcy alarmów bombowych nie są bezkarni
Do 8 lat więzienia grozi mieszkańcom powiatu nyskiego, którzy poinformowali o podłożeniu niebezpiecznego ładunku w sądzie. Dzień po zgłoszeniu dwaj mężczyźni i kobieta zostali zatrzymani przez policjantów z Nysy. Wszyscy troje przyznali się do popełnienia przestępstwa i poddali się dobrowolnie karze bezwzględnego pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do roku.
W poniedziałkowe popołudnie, na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że w nyskim sądzie mieszkaniec gminy podłożył ładunek wybuchowy. Policjanci nie lekceważąc informacji, natychmiast rozpoczęli ustalanie miejsca, gdzie niebezpieczny ładunek może się znajdować. Decyzją dyrektora sądu ewakuowano około 70 osób.
Kiedy policjanci sprawdzali budynek, kryminalni już ustalali osobę lub osoby odpowiedzialne za ten alarm. Szybkie działania funkcjonariuszy pozwoliły na ustalenie domniemanych sprawców. Dzień po zgłoszeniu mundurowi zatrzymali 3 osoby podejrzane o fałszywe zgłoszenie.
Wszyscy zostali zatrzymani w jednym z mieszkań na terenie Nysy. Sprawcami fałszywego alarmu okazali się dwaj mężczyźni w wieku 34 i 42 lata oraz ich 34-letnia koleżanka. W chwili zatrzymania zarówno mężczyźni jak i kobieta byli nietrzeźwi.
Jak ustalili śledczy, powodem zaalarmowania o bombie w sądzie był strach jednego z mężczyzn, przed stawiennictwem się na wokandę. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że po zawiadomieniu o bombie na żywo oglądali pracę służb mundurowych.
Nieodpowiedzialni mieszkańcy Nysy usłyszeli już zarzut. Wszyscy troje przyznali się do popełnienia przestępstwa i poddali się dobrowolnie karze bezwzględnego pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do roku.
Policjanci przestrzegają!
Wszystkie podobne zgłoszenia zawsze traktowane są bardzo poważnie. Każda informacja o ładunku wybuchowym zawsze jest przez Policję natychmiast dokładnie sprawdzana. Należy pamiętać o tym, że sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarni. Ich ustalenie to tylko kwestia czasu. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawcy fałszywych alarmów mogą zostać pociągnięci do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych, które w tym czasie mogły udzielać pomocy w innych sytuacjach. Przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa.
Przypomnijmy, że w świetle przepisów prawa: „Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.