Po autostradzie jechał wężykiem
Ponad 3 promile alkoholu w organizmie miał kierowca opla, którego na autostradzie A4 zatrzymali strzeleccy policjanci. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego samochodów trafił na policyjny parking. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia, grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Informacje o oplu poruszającym się wężykiem, opolskim odcinkiem autostrady A4, policjanci otrzymali 29 maja, kilka minut przed południem. Na telefon alarmowy dzwonili zaniepokojeni kierowcy poruszający się tą drogą. Po kilku minutach od zgłoszenia policjanci ze Strzelec Opolskich namierzyli samochód, o którym mowa była w zgłoszeniu.
Za kierownicą opla siedział 40-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości okazało się, że mężczyzna miał ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego auto zostało odholowane na policyjny parking. Teraz 40-letni mieszkaniec Śląska musi liczyć się z karą nawet do 2 lat więzienia, sądowym zakazem kierowania pojazdami oraz grzywną.