Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dla żartów zadzwoniła na numer alarmowy – chciała sprawdzić reakcję policjantów

Data publikacji 22.04.2016

42-latka oświadczyła krapkowickim policjantom, że sprawdzała ich skuteczność i profesjonalizm. Żeby wejść do mieszkania, funkcjonariusze musieli wyważyć drzwi. Kobieta wcześniej zadzwoniła na numer alarmowy i zgłaszała, że jest bita. Później wyłączyła telefon i czekała na reakcję policjantów.

21 kwietnia, kilka minut po godzinie 13:00, oficer dyżurny krapkowickiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od kobiety, że jest bita przez konkubenta. Zgłaszająca podczas rozmowy nagle się rozłączyła i pomimo wielokrotnych prób nie odbierała połączeń. Po chwili jej telefon został wyłączony.

Oficer dyżurny natychmiast w miejsce zgłoszenia wysłał policjantów, którzy również nie mogli nawiązać kontaktu ze zgłaszającą. Z uwagi na podejrzenie, że życie i zdrowie kobiety jest zagrożone mundurowi podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. Okazało się, że był one specjalnie zaryglowane od wewnątrz.

Po wejściu do mieszkania policjanci zastali w nim zgłaszającą oraz jej dwóch znajomych. Wszyscy byli nietrzeźwi. Kobieta oświadczyła funkcjonariuszom, że nie dzieje się jej żadna krzywda i nie potrzebuje pomocy. Mieszkanka Krapkowic przyznała, że powodem zgłoszenia interwencji było sprawdzenie skuteczności policji, z której, jak sama przyznała jest bardzo zadowolona.

42-latkę, funkcjonariusze za wywołanie niepotrzebnej czynności i wprowadzenie w błąd policjantów ukarali 500 złotowym mandatem karnym.

  • zdjęcia z interwencji 1
  • zdjęcia z interwencji 2
  • zdjęcia z interwencji 3
Powrót na górę strony