35-letni podpalacz wpadł w trakcie ucieczki
35-letni mężczyzna podejrzany o podpalenie domu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości pod Kluczborkiem. Wewnątrz budynku spało wówczas 7 osób. Policjanci zatrzymali 35-latka tuż po zgłoszeniu przestępstwa.
W ubiegłym tygodniu, tuż po północy dyżurny policji w Kluczborku został powiadomiony o podpaleniu domu jednorodzinnego. Według zgłoszenia do zdarzenia doszło w miejscowości oddalonej o kilka kilometrów od Kluczborka. Oficer dyżurny natychmiast przekazał informację policjantom pełniącym służbę w terenie.
Chwilę po zgłoszeniu, jeden z patroli zauważył samochód osobowy jadący z dużą prędkością od strony miejscowości, w której doszło do podpalenia. Funkcjonariusze powiadomili o tym inne patrole i rozpoczęli pościg. Uciekający mężczyzna widząc za sobą policyjny radiowóz przyspieszył. Po krótkim pościgu policjanci zablokowali radiowozami ewentualne drogi ucieczki i zatrzymali kierowcę auta.
Mężczyzna próbował jeszcze zamknąć się w środku samochodu… po chwili był już w rękach kryminalnych. Zatrzymany to 35-letni mieszkaniec województwa opolskiego.
Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły na przedstawienie mu zarzutu sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Za taki czyn grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.