Policjanci z Opolszczyzny odznaczeni Medalem im. podkomisarza Policji Andrzeja Struja
W siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyła się uroczystość wręczenia Medali im. podkomisarza Policji Andrzeja Struja. W tym roku aż jedenastu opolskich policjantów zostało wyróżnionych tym właśnie medalem. Funkcjonariusze w swoich działaniach kierowali się zaangażowaniem i dbałością o życie i zdrowie innych, narażając własne. W uroczystości uczestniczył Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Pan Tomasz Siemoniak oraz Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń. Garnizon opolski reprezentował Komendant Wojewódzki Policji w Opolu insp. Magdalena Nguyen-Fudala.
Medal imienia podkomisarza Policji Andrzeja Struja to wyjątkowe odznaczenie, które upamiętnia bohaterstwo funkcjonariusza, oddającego życie w służbie społeczeństwu. Co roku jego wręczenie staje się okazją do uhonorowania osób, które wykazały się niezwykłą odwagą, poświęceniem oraz gotowością do działania na rzecz bezpieczeństwa publicznego.
Tegoroczna uroczystość zgromadziła przedstawicieli służb mundurowych, władz państwowych oraz instytucji zaangażowanych w ochronę obywateli. To nie tylko moment wyróżnienia zasłużonych, ale także refleksji nad znaczeniem służby i odwagi w codziennym życiu.
Wśród wyróżnionych znaleźli się również funkcjonariusze z Opolszczyzny.
23 stycznia 2025 roku, około godziny 2:00 do centrum powiadamiania ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w jednej ze wsi powiatu głubczyckiego. Na miejsce jako pierwsi dotarli policjanci z Głubczyc – asp. Paweł Bencal, st. post. Iwona Kurek i st. post. Mateusz Poleszczuk. Słysząc wołanie o pomoc, bez wahania weszli do płonącego budynku, mimo ryzyka zawalenia się dachu. W jednym z pomieszczeń, w gęstym dymie, odnaleźli 93-letnią kobietę, która nie mogła się samodzielnie poruszać. Mundurowi wynieśli ją na zewnątrz i natychmiast udzielili pierwszej pomocy. Chwilę po ich ewakuacji dach i strop budynku runęły.
27 stycznia 2024 roku, około godziny 12:00 dzielnicowi z Komisariatu Policji w Kędzierzynie-Koźlu, patrolując Większyce, zauważyli gęsty dym i ogień nad dachem budynku wielorodzinnego przy ul. Kozielskiej. Natychmiast powiadomili dyżurnego i ruszyli na pomoc. Sierż. Michał Teodorowicz-Tomaszek oraz st. post. Maciej Wabnic jako pierwsi dotarli na miejsce i ewakuowali mieszkańców kilku lokali. W jednym z mieszkań, gdzie przebywali domownicy, widoczny był już ogień. Wszystkie osoby bezpiecznie opuściły budynek, a policjanci, mimo silnego zadymienia sprawdzili, czy wewnątrz nie ma już nikogo potrzebującego pomocy.
9 marca 2024 roku, tuż po godzinie 11:00, dyżurny brzeskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kobiecie w kryzysie emocjonalnym, siedzącej na parapecie kamienicy na wysokości pierwszego piętra. Policjanci sierż. szt. Szymon Kaśków i st. sierż. Mateusz Lupa nawiązali z nią rozmowę, próbując ją uspokoić, podczas gdy strażacy rozpoczęli rozkładanie skokochronu. Niespodziewanie kobieta skoczyła, jednak mundurowi, stojąc bezpośrednio pod oknem, zdołali ją złapać, amortyzując upadek. Dzięki ich szybkiej i zdecydowanej reakcji udało się uniknąć tragedii.
31 stycznia 2024 roku, krótko przed północą, dyżurny głubczyckiej policji otrzymał zgłoszenie o 60-letnim mężczyźnie, który awanturował się i groził wysadzeniem domu przy użyciu 11-kilogramowej butli gazowej. Desperat odkręcił zawór i wykrzykiwał, że wszystko wysadzi w powietrze. Policjanci ustalili, że była to kolejna próba wysadzenia domu przez tego mężczyznę, a zgłaszająca poinformowała również, że wcześniej próbował on popełnić samobójstwo. Mł. asp. Łukasz Marczyk i sierż. Angelika Rotcher natychmiast weszli do budynku, gdzie wyczuli ulatniający się gaz. W jednym z pomieszczeń zastali agresywnego 60-latka, którego szybko obezwładnili i przekazali pod opiekę pogotowia ratunkowego. Następnie sprawdzili wnętrze domu, zakręcili butlę gazową i przewietrzyli pomieszczenia, zapobiegając tragedii.
W nocy z 1 na 2 października 2024 r., podczas patrolu, nyscy policjanci sierż. sztab. Łukasz Kulka i asp. Michał Raś zauważyli na wiadukcie młodą kobietę stojącą za barierkami ochronnymi. Wiadukt w tym miejscu ma wysokość około 7–8 metrów, dlatego funkcjonariusze natychmiast wybiegli z radiowozu i ruszyli w jej kierunku. Gdy zbliżyli się zauważyli, że kobieta przygotowuje się do skoku. W ostatniej chwili chwycili ją i mocno przytrzymali przy barierce, uniemożliwiając jej ten zamiar. Kobieta szarpała się i wyrywała, powtarzając, że nie chce już żyć. Policjanci przeciągnęli ją na bezpieczną stronę barierki i poinformowali dyżurnego, który wezwał na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.
Uroczystość wręczenia Medalu im. podkom. Policji Andrzeja Struja przypomniała, jak ważna jest służba na rzecz bezpieczeństwa publicznego oraz jak wielkie poświęcenie wiąże się z pełnieniem tej roli. Słowa roty ślubowania "nawet z narażeniem życia" doskonale oddają istotę tej służby. Każdego dnia policjanci podejmują decyzje, niosące ze sobą nie tylko odpowiedzialność, ale i gotowość do poświęcenia wszystkiego, aby chronić innych. Wyróżnieni Medalem im. podkom. Andrzeja Struja to osoby, które w swojej służbie wykazały się odwagą, jakiej wymagają te słowa, stając się inspiracją i przykładem dla innych. Ich bohaterstwo nie tylko zasługuje na najwyższe uznanie, ale także przypomina o nieustannej konieczności dbania o bezpieczeństwo w naszym społeczeństwie.