Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, podczas ucieczki doprowadził do kolizji – został zatrzymany
Kilkanaście minut trwał policyjny pościg za kierującym chryslerem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna z dużą prędkością próbował uciec przed mundurowymi. Jego niebezpieczny rajd szybko zakończyli strzeleccy funkcjonariusze. Jak się okazało, 50-latek nie tylko drastycznie przekroczył prędkość, ale również jechał pomimo orzeczonych sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Dodatkowo uciekając doprowadził do kolizji. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Wczoraj (27.11) strzeleccy policjanci kontrolując prędkość kierowców poruszających się przez miejscowość Zalesie Śląskie, zauważali jadącego ze znaczną prędkością chryslera. Po wykonaniu pomiaru okazało się, że kierowca pojazdu jadąc w obszarze zabudowanym, przekroczył prędkość o ponad 50 km/h. W związku z popełnionym wykroczeniem, mundurowi dali mu sygnał do zatrzymania się. Jednak ten zignorował go i rozpoczął ucieczkę ulicami wioski.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim, cały czas dając mu sygnały do zatrzymania się. Mężczyzna nie reagował i nie zważając na duży ruch, znaki ani roboty drogowe, uciekał dalej w kierunku Kędzierzyna-Koźla. W trakcie pościgu kierujący m.in. nie stosował się do obowiązku zatrzymania przed znakami „STOP”, wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej, na zakazie wyprzedzania, skrzyżowaniu, a nawet na przejściach dla pieszych. Podczas ucieczki doprowadził również do kolizji z innym pojazdem.
Pościg zakończył się po około 11 kilometrach, na jednej z ulic Kędzierzyna-Koźla. Jak się szybko okazało przekroczenie prędkości i niezatrzymanie się do kontroli, nie były to jedyne przewinienia kierowcy chryslera. Mundurowi ustalili, że 50-latek poruszał się pojazdem pomimo orzeczonych 4 sądowych zakazów kierowania pojazdami.
Teraz mężczyzna za popełnione przestępstwa i liczne wykroczenia odpowie przed sądem. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i niestosowanie się do zakazu sądowego, grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Przypominamy!
Kto nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, pomimo wydania przez policję polecenia przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, podlega karze pobawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sąd obligatoryjnie zakaże mu prowadzenia pojazdów na okres od roku do 15 lat.
