Aktualności

„Pomaga i chroni” każdego dnia, nie zwalnia nawet na chwilę

Data publikacji 24.09.2024

Od pierwszych dni powodzi policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nysie pomagają powodzianom. Jednym z nich jest asp. szt. Jarosław Białochławek Kierownik Ogniwa Wodnego, który jest również ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kilka dni temu policjant wziął udział w akcji ratunkowej czteroosobowej rodziny, która utknęła w samochodzie otoczonym wodą. To nie jedyne działania podejmowane na rzecz powodzian przez nyskiego policjanta.

Bardzo trudna sytuacja po przejściu powodzi na Opolszczyźnie. Cały czas trwają akcje usuwania skutków powodzi, dostarczania żywności i pomocy ofiarom żywiołu. W działania od samego początku zaangażowani są również policjanci. Funkcjonariusze nie tylko patrolują teren ale również organizują pomoc potrzebną poszkodowanym.

Od pierwszych dni w działania zaangażowany jest asp. szt. Jarosław Białochławek. Policjant z Komendy Powiatowej Policji w Nysie jako ratownik WOPR wziął udział w akcji ratunkowej w Dzierżysławicach. Woda odcięła drogę ucieczki czteroosobowej rodzinie, która podróżowała samochodem. Wewnątrz pojazdu oprócz ludzi znajdowały się również dwa psy. Cała akcja, w której uczestniczył nyski policjant odbywała się w bardzo trudnych ekstremalnych warunkach. Dzięki błyskawicznym działaniom podjętym przez ratowników rodzinę udało się uratować. Asp. szt. Jarosław Białochławek, który również uczestniczył w akcji podkreśla „że udało się to  dosłownie w ostatniej chwili”.

Policjant nie zwalnia nawet na chwilę. W ciągu dnia patroluje teren Głuchołaz, dojeżdża do trudnych miejsc, gdzie ludzie potrzebują pomocy. Transportuje żywność, środki czystości oraz sprzęt potrzebny do usuwania skutków powodzi. Rozmawia z mieszkańcami, pyta jaka pomoc jest potrzebna i stara się od razu znaleźć rozwiązanie.

Po służbie nie odpoczywa, wraca do domu,  zmienia mundur na ubranie ratownika WOPR i społecznie pomaga dalej. Jak sam mówi, widział już dużo, ale ogrom tragedii, która spotkała ludzi na Opolszczyźnie przytłacza, dlatego zachęca innych do zaangażowania się w pomoc.

Powrót na górę strony