Aktualności

Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Policji udowodnili pomówienie policjantów i ich znieważenie

Data publikacji 05.06.2024

Policjanci z Opola pojechali pomóc wystraszonym seniorom. Ich 38-letni pijany syn awanturował się i był wobec nich agresywny. Mundurowi musieli zatrzymać go do wytrzeźwienia. Następnego dnia mieszkaniec Opola zgłosił, że to funkcjonariusze byli brutalni i agresywni. Sprawą zajęli się policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych Policji - to oni przyglądają się, czy żaden z mundurowych nie łamie prawa. Odtworzony przebieg interwencji i materiał dowodowy nie pozostawiały wątpliwości. Dla prokuratury sprawa również była jasna. Policjanci zostali oczyszczeni z zarzutów, a mężczyzna musi wypłacić im finansową nawiązkę oraz wpłacić datek na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej.

O pomoc poprosili policjantów rodzice awanturującego się mężczyzny. Obawiali się o swoje bezpieczeństwo - syn miał być w ich mieszkaniu nietrzeźwy i wobec nich wyjątkowo agresywny. Gdy pod wskazany adres przyjechali policjanci, zachowanie 38-latka w ogóle nie uległo zmianie. Swoją agresję przekierował dodatkowo na interweniujących policjantów. Funkcjonariusze z Komisariatu II Policji w Opolu musieli skuć mężczyznę kajdankami. Jedyną możliwością na uspokojenie pijanego agresora było zatrzymanie go do wytrzeźwienia.

Mundurowi zanim doprowadzili mężczyznę do policyjnych aresztów pojechali z nim do szpitala, by przeprowadzić stosowne badania. Zarówno podczas zatrzymania, jak i w szpitalu oraz w trakcie osadzenia mieszkaniec Opola w sposób wyjątkowo wulgarny wyzywał policjantów. Noc spędzona w zamknięciu nie do końca ostudziła jego emocji. Zaraz po wyjściu zgłosił, że podejmujący interwencję policjanci byli wobec niego brutalni i naruszyli jego prawa. Każde takie zgłoszenie jest zawsze wyjaśniane. Tak też było i tym razem.

Sprawą zajęli się funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Policji - czyli tak zwanej policji w policji. Mundurowi tam służący zajmują się między innymi zgłoszeniami dotyczącymi naruszeń prawa przez policjantów. Ich rolą jest kompleksowe wyjaśnienie wszystkich wątpliwości. W tym wypadku również szybko odtworzyli faktyczny przebieg interwencji.

Z zebranego przez policjantów BSWP materiału dowodowego jasno wynikało, że interwencja była przeprowadzona prawidłowo. Nie było mowy ani o brutalności, ani o przekroczeniu uprawnień. Dodatkowo funkcjonariusze biura udowodnili, że to 38-latek złamał prawo wielokrotnie ubliżając interweniującym policjantom. Materiał dowodowy trafił do Prokuratury Rejonowej w Opolu.

Również prokurator nie miał wątpliwości. 38-latek po usłyszeniu zarzutów przyznał się do swojego zachowania. Poddał się wymierzonej mu karze. Musi teraz wypłacić policjantom nawiązkę finansową w kwocie 1000 zł. Taką samą sumę musi wpłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej.

Powrót na górę strony