Pomagamy i chronimy - dzielnicowe uratowały 16-latkę
Naturalna empatia, spostrzegawczość a na pewno profesjonalizm – dzielnicowe z Prudnika pokazały, jak wypełniać słowa policyjnej roty ślubowania. Zaniepokoił je widok siedzącej na chodniku młodej dziewczyny. Okazało się, że 16-latka miała zapaść krążeniową z powodu upałów. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. Postawę st. sierż. Katarzyny Gaworek i st. sierż. Moniki Sikory doceniła także mama uratowanej dziewczyny. Przyszła z podziękowaniami do komendy, gdzie Monika i Kasia na co dzień pełnią służbę.
Był to czas rekordowych czerwcowych upałów. Dzielnicowe z Prudnika – st. sierż. Katarzyna Gaworek i st. sierż. Monika Sikora – pełniły razem służbę. W pewnym momencie zauważyły siedzącą na chodniku młodą dziewczynę. Policjantki postanowiły sprawdzić, czy kobieta nie potrzebuje pomocy.
Po chwili okazało się, że spostrzegawczość i przeczucie policjantek były trafne. Dziewczyna miała silne zawroty głowy, nie była w stanie sama się poruszać, była bardzo rozgrzana. Dzielnicowe przeniosły dziewczynę w zacienione miejsce, dały jej wodę, ułożyły w bezpiecznej pozycji i zadzwoniły po pogotowie. Ratownicy stwierdzili, że kobieta doznała zapaści krążeniowej z powodu przegrzania organizmu. Szybka reakcja Kasi i Moniki uchroniły ją przed poważniejszymi konsekwencjami.
Historia ta ma jeszcze jedno miłe zakończenie. Mama 16-latki przyszła z podziękowaniami na komisariat, gdzie na co dzień służbę pełnią Kasia i Monika. W swoim liście napisała, że: „dzięki szybkiej i skutecznej interwencji córka uniknęła groźnych powikłań”.