Odprawa służb garnizonu opolskiego z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji
W Urzędzie Wojewódzkim w Opolu odbyła się odprawa Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachima Brudzińskiego z funkcjonariuszami podległych służb. W spotkaniu wzięli udział Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Straży Granicznej gen. bryg. SG Tomasz Praga oraz Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Leszek Suski. Gospodarzem spotkania był Wojewoda Opolski Adrian Czubak, stan bezpieczeństwa w województwie opolskim omówił Komendant Wojewódzki Policji w Opolu nadinsp. Jarosław Kaleta.
Odprawa służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji z udziałem ministra Joachima Brudzińskiego odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu. Uczestniczyli w niej także Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Straży Granicznej gen. bryg. SG Tomasz Praga oraz Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Leszek Suski. Gospodarzem spotkania był Wojewoda Opolski Adrian Czubak, stan bezpieczeństwa w naszym województwie omówił Komendant Wojewódzki Policji w Opolu nadinsp. Jarosław Kaleta. W spotkaniu wzięli udział także zastępcy komendanta wojewódzkiego opolskiego garnizonu Policji, wszyscy komendanci powiatowi naszego województwa, Komendant Miejski Policji w Opolu, funkcjonariusze Straży Granicznej oraz Państwowej Straży Pożarnej.
Odprawa rozpoczęła się wręczeniem medali "Mali Bohaterowie". To pierwsi laureaci z naszego województwa. Wyróżnienia te przyznawane są dzieciom i młodzieży, które swoją postawą i działaniami uchroniły życie i zdrowie innych osób.
W naszym województwie to między innymi reakcja Karoliny, która widząc starszego mężczyznę, który próbował targnąć się na swoje życie, powiadomiła odpowiednie służby ratunkowe. Następnie nasza bohaterka odcięła pętle z szyi mężczyzny i udzieliła mu pomocy przedmedycznej. Druga sytuacja, to wzorowa reakcja Denisa, który widząc pożar w domu wielorodzinnym wiedział jak zareagować. Powiadomił straż pożarną i ostrzegł mieszkańców. Dzięki jego reakcji, nikt z mieszkańców nie ucierpiał.