Miał rzucić butelką z łatwopalną cieczą w budynek - jest już zatrzymany
Kryminalni z Kędzierzyna-Koźla zatrzymali 29-latniego mężczyznę. Według ustaleń śledczych, miał on rzucić butelką z łatwopalną cieczą w budynek. Ta jednak odbiła się od niego i zapaliła zaparkowane w pobliżu samochody. Zatrzymany 29-latek może odpowiedzieć teraz za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Wówczas musi się liczyć z karą nawet do 10 lat więzienia.
26 lutego po godzinie 23:00, dyżurny kędzierzyńskiej komendy otrzymał informację, że na jednym z osiedli w mieście palą się samochody. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Okazało się, że od płonącego bmw zajęły się 2 kolejne auta.
Pracujący na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej zabezpieczyli ślady, ustalili świadków, zabezpieczyli też monitoring. Z ich ustaleń wynikało, że osobowe bmw zapaliło się od podpalonej butelki z łatwopalną cieczą. Chwilę wcześniej nieznany mężczyzna rzucił nią w budynek mieszkalny, ta odbiła się i spadła na pobliskie auto. Mężczyzna ten uciekł w kierunku zabudowań.
Kryminalni szybko ustalili tożsamość osoby zarejestrowanej na kamerach monitoringu. Zatrzymali ją już następnego dnia. Okazał się nim 29-letni mężczyzna. Może on odpowiedzieć m.in. za zniszczenie mienia, a także za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Wówczas musi się liczyć z karą nawet do 10 lat więzienia.