Aktualności

Pobicie, którego nie było

Data publikacji 05.10.2018

Mandatem karnym za bezpodstawne wezwanie policji ukarany został 29-letni mieszkaniec Strzelec Opolskich. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i zgłosił, że został pobity przez dwóch obywateli narodowości romskiej. Jak ustalili policjanci, do żadnego przestępstwa nie doszło. Apelujemy do wszystkich dzwoniących na numery alarmowe o rozsądek, gdyż każde bezzasadne zgłoszenie może opóźnić udzielenie pomocy osobie faktycznie jej potrzebującej.

Oficer dyżurny strzeleckiej komendy otrzymał zgłoszenie od pokrzywdzonego, że został pobity przez dwóch obywateli romskich. Pod wskazany adres natychmiast pojechali policjanci, gdzie zastali zgłaszającego. Mężczyzna uskarżał się na ból kręgosłupa. Mundurowi na miejsce wezwali karetkę pogotowia. W trakcie rozmowy z ratownikami mieszkaniec Strzelec Opolskich czuł się już dobrze.

Po krótkim rozpoznaniu i rozmowie funkcjonariusze ustalili, że do żadnego przestępstwa nie doszło. Jak się okazało, rzekomy pokrzywdzony był pijany i wymyślił całą historię.

Za bezpodstawne wezwanie służb ratowniczych, 29-latek został ukarany mandatem karnym.

Przypominamy, iż numer alarmowy służy do powiadamiania służb w sytuacjach zagrażających ludzkiemu zdrowiu lub życiu. Niewiele osób jest świadome, iż wywołując niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadzając w błąd instytucje, których zadaniem jest m.in. niesienie pomocy, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

Apelujemy do wszystkich dzwoniących na numery alarmowe o rozsądek, gdyż każde bezzasadne zgłoszenie może opóźnić udzielenie pomocy osobie faktycznie jej potrzebującej. 
 

Powrót na górę strony